Kilka pomysłów, wiele godzin wyboru odpowiedniego kształtu i koloru.
Drzewo musiało mieć idealne położenie, liczbę gałęzi i kwiatów – wszystko po to, by oddać lekkość i symbolikę japońskiej Sakury.
Efekt końcowy? Mega udany. Być może można by było zrobić coś jeszcze lepiej, ale tutaj chodziło o autentyczność i emocje – takie, jakie są.
Drzewo Sakura zostało namalowane w Knurowie, w prywatnym mieszkaniu.
Wygląda rewelacyjnie – do tego stopnia, że właściciel nie wyszedł z pokoju nawet na chwilę, obserwując cały proces.
Czas malowania drukarką ścienną to zaledwie półtorej godziny, a efekt pozostanie nienaruszony nawet przez 12 lat.